Translate

niedziela, 23 listopada 2014

Zbyt

Nienamacalne, nieschematyczne podmioty trudno jest ocenić. Na konkursach tańca pod uwagę brana jest technika, choreografia i jej dobór do możliwości i umiejętności tancerzy, wykorzystanie planu sceny, wydźwięk artystyczny, wygląd i wiele innych. Tak jak można przyjąć, iż za 2 błędy techniczne odejmowany jest punkt, tak w skali od 1-10 każdy juror inaczej oceni wydźwięk artystyczny. Bo dany zespół albo się podobał sędziom albo nie. Pani K. lubi zejścia do parteru, pan M. nie akceptuje wykonywanych elementów breaka przez dziewczyny- punkt do tyłu.

Jak ocenić piękno? Użyć można przymiotników: ładne lub brzydkie. Kanony piękna się zmieniają. Trzy lata pod rząd miss World mają ciemne włosy i twarze nawet podobne. W 2010 miss World była blondynką zupełnie niepodobną do jej następczyń. Czy w tej dekadzie brunetki są na topie? Kto o tym decyduje. Przecież gust człowieka nie zmieni się na zawołanie. Jednak wątpię, by facetom preferującym blondynki, ciemnowłose miss się nie podobały.
Miss 2013-Megan Young, Filipiny

 Schematy potrzebne są do podjęcia wyceny. Matematyka jest dziedziną bardzo czystą i jasną. Wzór, podstawa, wynik poparty argumentami. Czy za guru piękna faktycznie podawać należy misski? Twierdzi się, że za wzory piękna uważać można aktorów/ki porno. Istnieją związki między postrzeganiem piękna i atrakcyjności w zależności od trendów jakie aktualnie panują w tej branży filmowej. To co jest sexy jest pociągające, to co piękne jest atrakcyjne czyli pociągające. Aktorki porno miewają kolczyki w różnych miejscach i tatuaże, szczególnie w okolicy lędźwiowej, taki trend rozprzestrzenił się na cały świat i w różnych kulturach na pewno jest inaczej odbierany. Nie twierdzę, że taki tatuaż czy kolczyk, jak również inne trendy wywodzą się od aktorek porno, jednak na pewno rozprzestrzeniły się dzięki nim i chęci młodych dziewczyn do wyglądania tak pociągająco niczym króliczki playboya.Aktorki grały kiedyś z naturalnym biustem. Czy gdyby co druga aktorka porno nie miała implantów tylko swoje małe niekształtne cycki, to czy tak duże parcie byłoby ze strony przeciętnych kobiet,by powiększać piersi?
Miss 2010- Alexandria Mills, USA
Misski, króliczki playboya, modelki, striptizerki, te wszystkie fit women bo to teraz na topie, to nic złego. Moim wrogiem jest zbyt.
  • zbyt gruba,
  • zbyt duży nos
  • zbyt szerokie ramiona
Zbyt czyli coś co jest zbyteczne, niepotrzebne, czego jest za dużo. Bo przecież nieprawdą jest, że kochanego ciała nigdy dość. Wkurzam się, gdy na pocieszenie ktoś mi to mówi. Żenada. Wolałabym żeby tak o mnie nie mówiono. Ale cóż, próbując cały czas schudnąć, pisze tego bloga dając upust swojej frustracji.

W parze idzie: za. Za jest jeszcze gorsze, bo wypomni tobie nie tylko czego masz ZA dużo ale też wspomni o twoich brakach
  • za niska, za wysoka
  • za wąska w biodrach
  • za płaska
  • za bardzo odstające uszy
  • za duże stopy
  • za gruba za gruba za gruba- gdy ktoś mówi, " Spoko jest ale ma odstające uszy, zbyt duży nos"- odpowiedź "chyba przesadzasz". Inne: "Spoko jest ale za gruba"- " współczuję, znajdziesz sobie inną.". Tak to jest, ze wzorem piękna musi być chuda sobą. 
Otyłość jest brzydsza niż pryszczata twarz, długi nos, czy rozszczep wargi.
Cóż, przykład tęsknoty za wielbieniem przez płeć przeciwną. Ale to tylko przykład. Dlaczego kobiety mają chęć bycia piękną? By się podobać facetom? By czuć się ze sobą dobrze? ok.- to będzie kolejny post.


czwartek, 6 listopada 2014

Kit

Potrzebuję takiego wciskania kitu.
Po porównaniu zdjęć dokładnie widzę, które jest bardziej żenujące, i mimo, że zdjęcia kampanii Victoria's wkurza mnie niesamowicie to nikt mnie nie przekona, że na zdjęciu Dove kobiety są atrakcyjniejsze. Sorry.

Zaskoczyło mnie jednak, że  nie mogę znaleźć  odpowiedzi na kampanię Victoria's, w której "modelki" byłyby mniej atrakcyjniejsze, grubsze, brzydsze niż ja... Nawet ukochane Dove narzuciło mi presję.


wtorek, 4 listopada 2014

FejsbUkowa presja

Portale społecznościowe to miejsca, gdzie po założeniu profilu każdy może się wypowiedzieć na wiele tematów, dodać zdjęcia jakie tylko sobie wybierze. Kto co pisze w swoim imieniu, dodaje, załączniki, jakie wydarzenia tworzy to prywatna sprawa i nikt nie powinien w te kręgi ingerować.

Dziewczyny zamieszczają naprawdę ładne zdjęcia swoich buziek, słodkie foteczki usteczek i zdzirowate obrazki swoich ciał, aby się pochwalić innym dziewczynom i przypodobać chłopakom. Faceci za to lubią strony, gdzie cała tablica ubrana jest w wizerunki kobiet.

To, że na swoim profilu również widzę kobiety, które "lajkują" strony ze ślicznotkami nie zadziwia, a może raczej nie zasmuca mnie tak bardzo jak fakt, że takie strony w ogóle istnieją!
W tym momencie, pomijając prywatnych użytkowników, pojawienie się ogólnodostępnych, zarządzanych anonimowo "fanpejdżów" i stron propagujących wizerunek pewnego rodzaju kobiet stwarza presję płynącą już ogólnie z samego portalu.

Ponad 28 tysięcy użytkowników facebooka lubi stronę "smutne grubaski". Posty na tej stronie ośmieszają każdą grubszą osobę. Czytając, przeglądając  tę stronę myślałam sobie: " już wiem co o mnie myślą", nie wspominając, że widziałam którzy moi znajomi polubili profil.

Lepsza wersja siebie- nie chodzi o dobroć, przyjazne słowo, uśmiech- u pani z profilowego nawet twarzy nie widać, aby być najlepszą wersją siebie bądź chuda i noś markowe ubrania!- Strona powstała 2 listopada,  dwa dni później ma 1857 polubień.

Co zrobić, by być perfekcyjną?- Łatwizna- można mieć pokrzywiony charakter ale - do squats- wystarczy robić przysiady. Nie widnieje jako społeczność, więc strony nie zaantyreklamuję.

Ponoć facet nie pies, na kości nie poleci. Na wylewające się fałdy też nie. Rozumiem już dlaczego na stronie poświęconej motywacji, widnieją zdjęcia kobiet z bujnym biustem i krągłym tyłeczkiem- tylko tam usadowił im się tłuszcz, nogi chude, brzuch chudy... czyli jednak kości tu i ówdzie.


Po okrutnym przeglądzie fejsbukowej presji piękna, patrzę z pesymizmem na inne strony i niestety już w nic uwierzyć nie mogę, bo screen poniżej przedstawia moim zdaniem stronę stworzoną przez grubą kobietę, która tak jak ja tego bloga, założyła fejsa jako rodzaj terapii kłamstwem. A polubienia? Z mojego rejestru widzę tylko profile kobiet, czyżby mężczyźni się z tym nie zgadzali?